“Nie śpiewaj” – czyli dlaczego dziecko nie chce wspólnie muzykować.

mamo nie śpiewaj

Niektórym rodzicom ciężko jest przełamać się do wspólnego muzykowania z dziećmi. Wynika to czasem z braku wiary we własne zdolności lub tego, że nie jest to dla nic aż tak oczywiste i naturalne. Wiele osób jest już jednak świadomych tego, jak ważne jest wczesne rozwijanie wrodzonych zdolności muzycznych. Decydują się oni mimo wszytko wprowadzić rytuał wspólnego muzykowania do swojej codzienności. Łatwo więc wyobrazić sobie co czuje rodzic, który pełen determinacji i chęci przełamuje swoje bariery, a w odpowiedzi słyszy: “Mamo/Tato, nie śpiewaj”. Czy oznacza to definitywny koniec wspólnego muzykowania lub po prostu zupełny brak talentu rodziców? Na szczęście odpowiedź na to pytanie brzmi “nie”, a wyjaśnienie całej sytuacji znajdziecie tutaj.

śpiew dziecka

“Nie śpiewaj”, a zdolności muzyczne rodzica

Warto wiedzieć, że dla małego dziecka głos rodziców, a w szczególności mamy, jest zawsze kojący i uspokajający. Dźwięk ten zna ono jeszcze z okresu ciąży, dlatego daje mu on poczucie bezpieczeństwa. To właśnie ten głos jest dla niego czymś znanym, co pozwala mu odnaleźć się w nowej rzeczywistości tuż po przyjściu na świat. Jeżeli dziecko odmawia w jakimś momencie wspólnej aktywności muzycznej to nie ma to więc nic wspólnego z brakiem umiejętności wokalnych rodzica. Dla dziecka dźwięk jego głosu jest idealny.

dziecko śpiewa

“Nie śpiewaj”, a kontekst sytuacyjny

Jeśli dziecko wysyła nam wyraźny komunikat “nie śpiewaj”, trzeba przyjrzeć się w temu, w jakim momencie to się wydarza. Tak naprawdę mamy do czynienia z dwiema sytuacjami, w których dziecko może odmówić wspólnych aktywności. W pierwszym przypadku “nie śpiewaj” możemy usłyszeć w sytuacji, kiedy to my wychodzimy z inicjatywą zabawy lub kołysanki. Drugi przypadek to moment, w którym chcemy dołączyć do już muzykującego dziecka. W obu tych przypadkach powody odmowy mogą być zupełnie różne.

dziecko muzykuje

Inicjatywa rodzica

Jeżeli sami wychodzimy z inicjatywą zabawy, nie dołączając do tego co już się dzieje, powód odmowy jest najprawdopodobniej najprostszy z możliwych. Najwyraźniej dziecko nie ma po prostu w danym momencie ochoty na muzykowanie. Nawet dorosłym, czy też zawodowym muzykom zdarza się, że nie mają akurat ochoty niczego słuchać lub też przeszkadza im to w czymś innym. Maluch może być również zmęczony, przebodźcowany, skupiony na czymś innym. Może on również po prostu potrzebować ciszy. Cisza to także element muzyki i jest ona bardzo potrzebna zarówno w muzycznym jak i ogólnym rozwoju maluszków. W takie sytuacji najlepiej poczekać na lepszy moment i powrócić z pomysłem wspólnej aktywności za jakiś czas.

wyrażanie siebie przez muzykę

Dołączanie do zabawy

Co jednak w sytuacji, kiedy dziecko wyraźnie ma ochotę na zabawę z muzyką, ale zdecydowanym “nie śpiewaj” odmawia udziału rodzica? Tutaj powód jest nieco bardzie złożony. Dla dziecka muzyka to pierwszy i naturalny sposób ekspresji i wyrażania siebie. Pamiętajmy, że wrażliwość na muzykę i bodźce dźwiękowe to pierwszy okres sensytywny w rozwoju maluszków. Występuje on jeszcze przed fazą wrażliwą na rozwój mowy. Szczególnie u najmłodszych dzieci muzyka zastępuje często komunikację werbalną. Instynktownie czują one, że mogą wyrazić nią dużo więcej. Czasami dziecko poprzez muzykę zaprasza nas do dialogu. Wtedy nasza obecność i udział w zabawie są dla niego bardzo ważne. Zdarza się jednak, że muzyczna zabawa dziecka to rodzaj monologu. W ten sposób stara się ono wyrazić siebie i swój wewnętrzny świat. W takich momentach, zupełnie nieświadomy rodzic może się “wtrącić” i zakłócić ten proces. Wtedy właśnie pojawia się słynne “nie śpiewaj”. Dziecko odmawia, bo nie ma ochoty na muzyczne towarzystwo. To trochę tak, jakbyśmy próbowali ugotować popisowe danie, a ktoś na siłę chciał je doprawić lub zmienić przepis.

wspólne muzykowanie

W “nie śpiewaj” nie chodzi o rodziców

Podsumowując, w “nie śpiewaj” zazwyczaj nie chodzi o rodziców. Jest to po prostu bezpośredni komunikat, którym dziecko prosi nas o przestrzeń i chwilę dla siebie. Chwila ta może być przeżyta zarówno z muzyką jak i bez niej, w ciszy. Warto więc to uszanować i poczekać na inny moment do wspólnych muzycznych aktywności. Okazja na pewno szybko się nadarzy, bo muzykowanie to piękny proces, który rozwija, daje radość i buduje piękne oraz silne relacje.

 

Sztuka bez zadęcia, geografia i szachy

loader-image

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *