Czy można uczyć się nut grając w karty?
Można! Z kartami „Piotruś” w nowej muzycznej odsłonie, które miałyśmy możliwość testować podczas naszych zabaw!
Muzyka w naszym domu rozbrzmiewa każdego dnia. Lubimy razem śpiewać, tańczyć, relaksować się i muzykować. Warto zaznaczyć, że moja sześciolatka dopiero od niedawna poznaje nuty i próbuje zapoznać się z klawiaturą pianina. Jest to zatem idealny moment na zabawę z nutami. Podkreślam słowo „zabawę”, bo to właśnie w takiej formie najlepiej uczą się dzieci.
Karty “Piotruś” w muzycznej odsłonie
Przypuszczam, że każdy z nas miał do czynienia z kartami „Piotruś”. Tym razem w sklepie edukacja-dzieci.pl możemy znaleźć muzyczną wersję tych kart. W opakowaniu znajdziemy:
- 12 kart w kolorze pomarańczowym, na których znajdują się nuty napisane na pięciolinii,
- 12 kart w kolorze niebieskim z nazwami nut (jednocześnie podana jest nazwa solmizacyjna i literowa),
- 1 kartę „Piotruś” (karta z pianistką).
Karty powstały z myślą o dzieciach, które dopiero wkraczają do świata muzyki oraz dla dzieci, które potrzebują utrwalić znajomość nut w kluczu wiolinowym lub po prostu chcą pobawić się w tematyce muzycznej.
Zobacz poniżej nasze propozycje, jak grać w Piotrusia z nazwami nut!
Jak grać w Piotrusia z nazwami nut? Poznaj pięć propozycji!
1. UKŁADAMY MUZYCZNY ALFABET
Dorosły na bok odkłada kartę bez pary, na której widzimy pianistkę. Pozostałe karty segregujemy na dwie grupy – oddzielnie kładziemy karty z nazwami nut, zaś zabawę zaczniemy od kart z nutami na pięciolinii. Zadaniem dziecka jest ułożenie kart w kolejności od dźwięku zapisanego najniżej (LA, a) do dźwięku napisanego najwyżej (MI, e2). Karty układamy od lewej do prawej strony. Następnie pod kartami pomarańczowymi, dziecko układa karty niebieskie z nazwami nut. Dzięki tej zabawie dziecko może wzrokowo zapamiętać położenie nut na pięciolinii i kolejność nazw dźwięków.
2. ŁĄCZENIE W PARY
Kolejną formą zabawy, dzięki której poznamy nazwy nut, to układanie kart parami.
Dorosły odkłada na bok kartę „Piotruś”, następnie pozostałe karty dzieli na dwie grupy kolorystyczne. Każdą grupę tasuje. Karty rozkładamy awersem do góry, zadaniem dziecka jest dobieranie kart w pary – karta niebieska z kartą pomarańczową.
3. MEMORY
Tej zabawy chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Po raz kolejny możemy ćwiczyć pamięć. Do tej zabawy potrzebujemy minimum dwóch graczy. Ponownie odkładamy na bok kartę „Piotruś” – w tej rozgrywce nie będzie jeszcze potrzebna. Karty tasujemy i układamy rewersem do góry. Gracze kolejno odkrywają po dwie karty szukając par – kartę niebieską z nazwą dźwięków oraz pasującą do niej kartę pomarańczową z nutą na pięciolinii. Wygrywa osoba, która zbierze więcej par.
4. PIOTRUŚ
Nareszcie kwintesencja naszych zabaw, czyli gra „Piotruś”. Tym razem wykorzystamy wszystkie karty z talii. Karty należy potasować i rozdać graczom. Wyciągając kartę od przeciwnika szukamy pary w swoim stosie. Parę odkładamy na środek. Przegrywa osoba, która zostanie z kartą bez pary, tzw. „Piotrusiem”, w naszej talii jest to karta z pianistką. Zauważyłam, że zarówno dla mnie, jak i dla córki wygodnie było ułożyć w formie wachlarza karty podzielone już kolorystycznie na dwie grupy.
5. FISZKI z instrumentem
Do tej zabawy potrzebny będzie instrument. Przed rozgrywką warto upewnić się, czy dziecko potrafi zagrać wszystkie dźwięki z talii kart. Ponownie odkładamy kartę z pianistką. Dorosły tasuje pozostałe karty. Ze stosu wyciąga pierwszą, pokazuje dziecku, a jego zadaniem jest zagranie wskazanego dźwięku na instrumencie. W tej zabawie pokazujemy dziecku zarówno karty niebieskie, jak i pomarańczowe.
Nauka poprzez zabawę
Muzyczny „Piotruś” to karty, którymi mogą bawić się rodzice z dziećmi, a także nauczyciele na lekcjach muzyki czy instrumentu. Wszystkie powyższe gry mają na celu utrwalenie nazw dźwięków i ich położenie na pięciolinii w kluczu wiolinowym. To świetna opcja na poszerzenie obszaru zabaw umuzykalniających w domu, jak i w pracy z uczniami, a także wprowadzania dzieci do świata muzyki poprzez zabawę.
A może zaproponujecie jeszcze jakieś propozycje, jak grać w Piotrusia z nazwami nut? Czekam na komentarze!
ZOBACZ KARTY TUTAJ.
Bardzo pomysłowe, kiedyś był taki teleturniej dźwiękogra w telewizji teraz mi się przypomniał, trzeba korzystać z takich metod póki dzieci są małe bo czas szybko leci