Ciekawym kluczem do oglądania i porządkowania w głowie dzieł sztuki może być ich dobór pod kątem pojawiającego się w nich motywu. Może to być również atrakcyjny sposób dla najmłodszych, jeśli będziemy wybierać obrazy kierując się obecnością na nich wybranego ulubieńca, np. kota.
Poniżej kilka dzieł, w których podążałam za kocim tropem. Warto na ich przykładzie zwrócić uwagę, jak wiele znaczeń symbolicznych może nadać obrazom obecność tego zwierzęcia na płótnie.
Uosobienie zła
Czy wiesz, że kocie źrenice zmieniają swój kształt jak fazy księżyca? Są to zwierzęta lunatyczne, polujące nocą, a przy tym poruszające się bezszelestnie. Nic dziwnego, że z tego powodu koty kojarzone były w historii dwojako. Z jednej strony z bóstwami księżycowymi (np. Artemidą z mitologii greckiej czy Freyą z mitologii nordyckiej), z drugiej – z szatanem.
Utożsamianie mruczków z diabłem i nieczystymi siłami znane jest literatury – choćby z:
- “Mistrza i Małgorzaty” Michaiła Bułhakowa,
- legend i baśni, w których koty pojawiały się na sabatach czarownic i były towarzyszami wiedźm.
Również w tradycji muzułmańskiej kotom przypisywano właściwości magiczne, ale tylko czarnym.
Nocna aktywność kota i jego magiczne, odbijające światło spojrzenie sprawiły, że na obrazach przedstawiany był często jako strażnik ciemności. Tak jest np. na jednej z najbardziej znanych grafik autorstwa Francisco Goi pt. “Gdy rozum śpi, budzą się demony” (1797 lub 1798 r.). Ten sam artysta uwiecznił również diaboliczne kocie spojrzenia na innym obrazie. Zawieszone, szeroko otwarte oczy zapowiadają wyrafinowane, charakterystyczne dla tych zwierząt zabawy z ofiarą swoich polowań.


Kobieta i kot – ile mają wspólnego?
Według gnostyków, kot nosi cechy, które odpowiadają cechom kobiet i stoi w opozycji do psa kojarzonego z mężczyzną. Zmysłowość, łagodność, przy jednoczesnej skłonności do podstępów – wszystkie te cechy można przypisać stereotypowej kobiecie, a jednocześnie nie można odmówić im kotom. Z pewnością dlatego mruczki pojawiały się często przy portretowanych kobietach.
Jednym z takich obrazów jest Olimpia Édouarda Maneta (1863). Kot jest ledwo dostrzegalny na obrazie, ale czy na pewno pojawił się tam przypadkowo? Ciekawa jest również warstwa symboliczna na grafice Adam i Ewa Albrechta Dürera. Kot spogląda w tym samym kierunku, co Ewa widoczna na rycinie. Może ma symbolizować płodność, a może przebiegłość jej planów względem Adama?


Surrealistyczna bojaźliwość

Mimo sprytu i przebiegłości nie można o kotach powiedzieć, że są odważne.
To dość płochliwe i bojaźliwie stworzenia, choć bardzo ciekawe świata i skore do zabawy. Kto jest posiadaczem kota niejednokrotnie widział go pewnie uciekającego w popłochu, np. przed wodą.
Ich reakcja na bodźce czasami wydaje się wręcz surrealistyczna. Być może dlatego zostały uwiecznione na fotografii z Salvadorem Dalim, której autorem był Philipe Halsman.

Koci strach przedstawił żartobliwie również angielski rysownik, Louis Wain, znany z twórczości, której tematem były głównie antropomorficzne koty. Warto przejrzeć się jego wyobrażeniom tych zwierząt.
Ciekawym obrazem, na którym kot wydaje się zupełnie nierealistyczny, oderwany od przedstawionej scenerii, jest płótno mistrza martwych natur, Abrahama Mignona pt. Martwa natura z kwiatami i pułapką na koty i myszy. Dlaczego kot jest tu aż tak psychodeliczny, mimo ogromnego talentu malarskiego artysty, widocznego w każdym szczególe obrazu? To strach, czy próba kociego ataku?

To jaki właściwie jest kot?
Wiele obliczy kota przedstawił w swoich pracach Picasso. Złożoność charakteru tego zwierzęcia pokazuje kilka dzieł artysty. Poniżej dwa przykłady ilustrujące skrajnie różne kocie zachowania. Specyficzna, wielowymiarowa osobowość kotów wydaje się dobrze korespondować z poszukiwaniami malarskimi Picassa.


Kocie niezależność, lenistwo i wygodnictwo, a przy tym chęć do psot i figli oraz tajemniczość stały się tematem znakomitego musicalu “Koty” z cudowną muzyką skomponowaną przez Andrew Lloyda Webbera. W tym spektaklu znajdziemy całe spectrum kocich zachowań. Jednym z najbardziej znanych utworów pochodzących ze spektaklu jest piosenka pt. “Memory”.
Kocia muzyka
Dzięki kotom mamy nie tylko fantastyczny musical. Charakterystyczne miauczenie marcowych kotów utrwaliło się w sferze językowej i znalazło odzwierciedlenie w powszechnie znanym frazeologizmie. Wyrażenie “kocia muzyka” opisuje dźwięki raczej mało przyjemne dla ucha. Czy to wyrażenie znane też było autorowi poniższego obrazu? Czy to takim kocim tropem podążył Jan van Kessel Starszy, XVII-wieczny artysta, który namalował poniższe dzieło?

Mam nadzieję, że podobała się Wam wycieczka kocim tropem po sztuce. Jest to zaledwie kilka dzieł, gdzie możemy znaleźć te zwierzęta. Zachęcam do własnych poszukiwań. Wartym odnotowania i ciekawym kierunkiem jest szukanie kotów na obrazach o tematyce religijnej wielkich mistrzów XVI – XVIII wieku.
Trop ten wydaje się o tyle ciekawy, że w samej Biblii nie żadnej wzmianki o kotach, choć wymieniono około 100 gatunków innych zwierząt. Dlaczego więc pojawiły się na obrazach przedstawiających sceny religijne?